sobota, 19 grudnia 2009

Święte więzi

Ew. Marka. 7:
7. Daremnie mi jednak cześć oddają, głosząc nauki, które są nakazami ludzkimi.
8. Przykazania Boże zaniedbujecie, a ludzkiej nauki się trzymacie
9. I mówił im: Chytrze uchylacie przykazanie Boże, aby naukę swoją zachować
10. Albowiem Mojżesz rzekł: Czcij ojca swego i matkę swoją; oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie.

Bardzo wiele uwagi poświęcamy, by przestrzegać rzeczy które wg. nas mają największe znaczenie. Bardzo często są to rzeczy związane z tym, jak nas będą postrzegać inni ludzie. Powyższa wypowiedź Jezusa, nastąpiła po rozmowie na temat mycia rąk. Faryzeusze po prostu zauważyli, że apostołowie nie myją rąk przed jedzeniem. Jeżeli uważnie obserwujesz innych, czy wszystko robią OK, to sam również najwięcej uwagi poświęcał będziesz dostosowywaniu się do otoczenia, by nie podpaść i nie wypaść źle.

Jezus zwraca uwagę na fakt, że tacy ludzie lekceważą to co najważniejsze, czyli relacje z najbliższymi. Nie szanują tych, którym wg. Bożych standardów ten szacunek należy się najbardziej. Nikt z postronnych nie sprawdzi przecież, naszej więzi z rodzicami. Nie wejdzie do naszego domu, by przyglądać się jakim szcunkiem darzy mąż żonę i żona męża.

Po za tym jeżeli sami mamy ten problem, to będziemy usprawiedliwiać innych, którzy czynią podobnie. "No tak, on już ma takich starych, co na to poradzisz?" Ile razy kiwałeś głową ze zrozumieniem, gdy ktoś opowiadał Ci o swoich nietolerancyjnych rodzicach, "niekumatym" rodzeństwie i innych pożałowania godnych bliskich?

Niestety, jeżeli nie umyte ręce, mogą mścić się rozstrojem żołądka, to nieszanowanie świętych więzi, nakazanych nam przez Boże Słowo, będzie mściło się o wiele boleśniej, od baraku szacunku najbliższych rozpoczynając, a na śmierci kończąc.

I żeby wszystko było jasne. To nie Bóg dokonuje tej zemsty, to mści się wcześniejsze postępowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz