niedziela, 2 marca 2014

Putin i moje otwarte oczy

Nocka słabiutka, słabo przespana, króciutka...

Nie pamietam czegoś takiego w moim, życiu. Zimnej wojny nie pamiętam, lata  Solidarności, Breżniewa i Jaruzelskiego, jak przez mgłę, za młody i nieświadomy byłem...

Najmocniejszy był 11 września, World Trade Center, to był wstrząs, ale to działo się za oceanem, a potem gdzieś daleko na wschodzie, na południu, w krajach muzułmańskich...

Jak żyją Izrealeczycy, od blisko 70 lat w ciągłym zagrożeniu wojną i prowadząc wojny? Jak żyją mieszkańcy zdestabilizowanych od dziesięcioleci regionów Afryki?

A przecież w Polsce jeszcze nic się nie wydarzyło, przecież nadal mamy prąd i gaz...

Moje dzieci już świetnie się bawią, niczego nieświadome, oglądając sobie kreskówki w TV...

Boże spraw, byśmy nie byli ślepi i głosi... Tak często Boży ludzie, a nie jacyś inni, są ślepi i głosi...

Łuk.19:42-44

Gdybyś i ty poznało w tym to dniu, co służy ku pokojowi. Lecz teraz zakryte to jest przed oczyma twymi [...] dlatego żeś nie poznało czasu nawiedzenia swego.

1 komentarz:

  1. nikt przewaznie niedocenia tego co ma. Tylko wtedy gdy straci lub czuje zagrozenie zaczyna byc bardziej swiadomy. Jaruzela itp pamietam ale to dla mnie zabawa byla ,
    11 wrzesnia , uderzyl jak mlot znienacka. Komplenty spokoj w kraju " Modem i Mlekiem plynacym" Jechalem wtedy odbierac dzieci z lotniska w Detroit, po drodze z lotniska wojskowego obok mojego domu Selfridge Air Base startuja F-16 i leca na Washington Na lotnisku Metro blokada i zolnierze z automatami. Przyznam ,ze mialem stracha. Co jeszcze mi utkwilo w glowie to ta ludzka solidarnosc po tych wydarzeniach nikt nie patrzl o kolor skory , status spoleczny , polityczne poglady.

    OdpowiedzUsuń